Jak wyjechać autem z zaspy? Praktyczne porady
Śnieżna zima potrafi być wyjątkowym zjawiskiem, jest wyczekiwana przez najmłodszych, ale niekoniecznie to jednak ulubiona pora roku kierowców. Śnieg, mróz oraz krótki dzień wiążą się z nie najlepszymi warunkami na drogach. Właściciele pojazdów muszą w tym okresie zachować szczególną ostrożność, zwłaszcza na drogach nieodśnieżonych i nienależycie zabezpieczonych przed mrozem. Wielu kierowców w takim warunkach może mieć nieprzyjemną przygodę i trafić w śnieżną zaspę. Co wtedy zrobić?
Po pierwsze — zachować spokój
Trudne sytuacje na drogach zdarzają się również najlepszym kierowcom z wieloletnim doświadczeniem. Trafienie kołami w zaspę i ugrzęźnięcie tam to zimowa zmora na drogach. W takiej sytuacji należy wyjść z samochodu i zbadać swoje położenie. Przyda się kilka głębszych wdechów. Najgorsze co można zrobić, to działać pochopnie i na siłę próbować wyjechać z zaspy dodając gazu. W ten sposób można podążyć się w niej jeszcze bardziej. Ocena sytuacji pozwoli podjąć najlepsze kroki, aby spróbować wyjechać z zaspy własnymi siłami. Niestety, czasami potrzebna będzie pomoc pasażerów albo innego pojazdu, który posiada hak holowniczy. W okresie zimowym warto nieco zmodyfikować zawartość bagażnika pojazdu, dodając tam kilka niewielkich przedmiotów, które mogą być wyjątkowo przydatne w sytuacjach awaryjnych. Poniżej lista takich przedmiotów:
- ciepłe rękawice,
- mała saperka lub składana łopata,
- gumowe dywaniki,
- linka holownicza,
- trójkąt ostrzegawczy,
- zapas płynu zimowego do spryskiwaczy,
- miotełka do odśnieżania i drapaczka do szyb.
Praktyczne porady na wyjazd z zaspy
Samodzielne poradzenie sobie z wybrnięciem z sytuacji jest możliwe. Na początku warto odkopać śnieg spod kół. Czasami pomaga podłożenie pod koła gumowych wycieraczek lub tekstylnych dywaników z samochodu. Warto też sprawdzić, czy wydech samochodu nie został zapchany śniegiem, jeśli tak — należy go udrożnić. Gdy istnieje taka możliwość, można podsypać piaskiem lub drobnym żwirkiem pod kołami, ten trik zapobiega poślizgowi podczas próby ruszenia autem. Można spróbować ruszać kołami na boki, ten zaś manewr odgarnia śnieg w okolicy kół. Próbę ruszania powinno się wykonywać na wyprostowanych kołach. Kolejny etap to próba ruszenia, gaz powinien być dodawany delikatnie, mocne dociśnięcie pedału może zakopać samochód jeszcze głębiej. Jeśli to nie pomoże — najlepiej spróbować rozbujać pojazd.
Jak rozbujać pojazd, aby wyjechać z zaspy?
Rozbujanie samochodu to skuteczna metoda pokonania zaspy. Wykorzystuje się tutaj zjawisko bezwładności. Manewr na początku wykonuje się na najniższym bieg. Należy powoli i delikatnie dodać gazu, a następnie wcisnąć sprzęgło i zwolnić gaz. Cały czas trzeba uważać, aby nie stracić przyczepności kół. Następnie należy wrzucić bieg wsteczny i zrobić to samo. W czasie zmiany biegu zaleca się wciśnięcie hamulca, co unieruchomi samochód. Zmianę biegów należy powtarzać, aż do momentu, kiedy uda się wyjechać z zaspy. Pasażerowie mogą w łatwy sposób pomóc kierowcy. Wystarczy, że będą popychać samochód w momencie ruszania do przodu. Tak rozkołysany pojazd może wyjechać z zaspy.
Wezwanie pomocy
Zdarzają się trudne sytuacje, w których samodzielnie nie da się wyjechać z zaspy. Może na to wpłynąć ilość śniegu lub wyjątkowo śliska nawierzchnia. W tym momencie kierowca może skorzystać z pomocy drogowej, z lawety, albo poprosić innego kierowcę o pomoc. Drugi pojazd jest w stanie wyciągnąć zakopane auto przy pomocy haka i liny holowniczej. To skuteczna metoda pomocy i dość szybka. Oczekiwanie na pomoc drogową może być czasochłonne.
Tekst zewnętrzny, artykuł sponsorowany
Czytelniku pamiętaj:
Niniejszy artykuł ma wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowi poradnika w rozumieniu prawa. Zawarte w nim treści mają na celu dostarczenie ogólnych informacji i nie mogą być traktowane jako fachowe porady lub opinie. Każdorazowo przed podejmowaniem jakichkolwiek działań na podstawie informacji zawartych w artykule, skonsultuj się ze specjalistami lub osobami posiadającymi odpowiednie uprawnienia. Autor artykułu oraz wydawca strony nie ponosi żadnej odpowiedzialności za ewentualne działania podejmowane na podstawie informacji zawartych w artykule.
Mój tata zawsze powtarza, że tylko spokój może nas uratować. I faktycznie, kiedy wjechałam w zaspę i sobie to przypomniałam, jakoś udało się rozbujać samochód i wyjechać. Od tej pory zawsze mam łopatkę w bagażniku!