Wyładowany akumulator to częsty problem kierowców. Jest to uporczywe zwłaszcza zimą, kiedy temperatura w garażu lub na zewnątrz jest bardzo niska i ładowanie może być niewydajne, lub po prostu niemożliwe. Często pada pytanie o możliwość ładowania akumulatora za pomocą prostownika w zimowych warunkach, w niskich temperaturach. Poniżej kilka wskazówek, jak naładować akumulator w niskich temperaturach.
Przygotowanie samochodu do zimy
Fachowcy i miłośnicy motoryzacji zapytani o przygotowanie pojazdu do sezonu zimowego, na początku mówią o wymianie opon na zimowe, a później o upewnieniu się, że akumulator jest sprawny i naładowany. Głównym zadaniem tego urządzenia jest zgromadzenie zapasu energii dla rozrusznika, który odpowiada za uruchomienie silnika. Brak wystarczającej ilości prądu w akumulatorze skutkuje tym, że pojazd może nie odpalić. Akumulator zasila też inne, istotne urządzenia sterujące samochodem. Rozładowany akumulator można jednak naładować, chociaż w warunkach zimowych nie jest to takie proste.
Czy można ładować akumulator w niskich temperaturach?
W środku akumulatorów znajduje się elektrolit. W dobrze działających, w pełni naładowanych akumulatorach elektrolit ma dość niską temperaturę zamarzania. Do -30 stopni Celsjusza nic nie powinno się z nim stać. W nienaładowanym, niesprawnym urządzeniu może dojść do zamarzania elektrolitu. Niestety, ale akumulator wymaga wtedy wymiany na nowy. Trzeba też dodać, że wydajność urządzenia spada proporcjonalnie do spadku temperatury. Mróz może obniżyć moc akumulatora nawet o 75%. Po mroźnej nocy próba uruchomienia zużytego, niesprawnego akumulatora może nie wyjść — samochód nie ruszy. Czy można wtedy podładować akumulator? Jeśli temperatura powietrza jest ujemna, najbezpieczniej jest wyjąć z pojazdu akumulator i zanieść go do ogrzewanego pomieszczenia i w takich warunkach podjąć próbę ładowania go prostownikiem. W garażu lub na zewnątrz można spróbować ładować akumulator bez wyciągania go z pojazdu, jeśli temperatura wynosi powyżej 5°C.
Jak ładować akumulator prostownikiem?
Akumulator można wyjąć z pojazdu i podjąć próbę ładowania w pomieszczeniu z wyższą temperaturą. Należy jednak przed podłączeniem prostownika, czyli ładowarki sprawdzić:
- poziom elektrolitu,
- czy akumulator nie jest uszkodzony,
- czy nie są widoczne wycieki elektrolitu,
- czy elektrolit nie jest mętny (dotyczy głównie akumulatorów kwasowo-ołowiowych).
Należy też zachować szczególną ostrożność, bo podczas ładowania akumulatorów dochodzi do wydzielania niebezpiecznego i łatwo palnego gazu. Czynność wykonuje się z dala od źródeł ognia. Należy też zabezpieczyć dłonie oraz oczy, czyli zastosować rękawice ochronne i okulary. Trzeba też zwrócić uwagę na rodzaj prostownika, proste urządzenia posiadają stałe parametry i natężenie zazwyczaj do 4 A. Prostowniki wyższej klasy mogą mieć funkcję ładowania akumulatorów w niskiej temperaturze, służą do ładowania urządzeń o dużej pojemności, nawet do 120 Ah.
Czytelniku pamiętaj:
Niniejszy artykuł ma wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowi poradnika w rozumieniu prawa. Zawarte w nim treści mają na celu dostarczenie ogólnych informacji i nie mogą być traktowane jako fachowe porady lub opinie. Każdorazowo przed podejmowaniem jakichkolwiek działań na podstawie informacji zawartych w artykule, skonsultuj się ze specjalistami lub osobami posiadającymi odpowiednie uprawnienia. Autor artykułu oraz wydawca strony nie ponosi żadnej odpowiedzialności za ewentualne działania podejmowane na podstawie informacji zawartych w artykule.
Kwestia akumulatora to podstawa, którą powinien znać każdy kierowca, żeby nie denerwować się zimową porą przy krnąbrnym samochodzie!
Nikomu nie życzę rozładowanego akumulatora w chwili, kiedy ani nie ma jak go naładować, ani jak sobie z tym poradzić. Dobrze, że obecnie wezwanie taksówki w miastach jest tak proste, bo gdy akumulator mi padł osiem lat temu, to utknęłam na obrzeżach miasta bez transportu!